Nie moglam opuscic wyzwania journlowego na
Lift Summer Crafts, nawet pomimo tego, ze mam tylko kilka stempli, kilka kawalkow tasmy i cztery tusze. Do tego zdjecie z broszurki zdobytej na lotnisku (oczywiscie wzielam caly plik) i wpis wg mapki Czekoczyny gotowy. Taki troche nie moj, ale sa wakacje przeciez:)
Przepraszam za brak polskich znakow, ale nie umiem ich wlaczyc na szwedzkiej klawiaturze a takze za zdjecia, ale nie mam tu zadnego programu graficznego (to znaczy moze i mam, ale musialabym go obslugiwac ze slownikiem). Poprawie calego posta, kiedy wroce do domu.
Świetne :)
OdpowiedzUsuń