Zapisałam się na warsztaty z robienia LO na zlocie, więc trzeba trochę poćwiczyć tę obrzydliwie dużą formę. Zdecydowanie wolę journale. Swoich zdjęć szczerze nie znoszę, a poza tym zdjęcia mam tylko w komputerze, wiec trzeba było odgrzebać albumy z czasów przed aparatami cyfrowymi:) I znalazłam to zdjęcie - Babcia, Mama i ja. Potem były poszukiwania całego papieru na tło... Po ograniczeniu wymagań do względnie całego papieru wpadł mi w łapki ten - z kolekcji Winter time Studia 75.
I tak oto wygląda mój pierwszy scrap, oparty na tej starej mapce ScrapMap.
Zgłaszam to cudo na wyzwania: Scrap kryzysowy Scrapujących Polek, Scrapnij sobie Craft-Szafy, Tydzień Inspiracji - Mama Scrapki.pl oraz wyzwania Marty Miśkowej na blogu Scrappo.
ps. Nadal nie lubię LO;)
Mimo, ze nie lubisz, o Ci świetnie wysżło;) Dziekuje za udział w zabawie Scrappo!
OdpowiedzUsuńObrzydliwie duża forma - piękne ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Craft - Szafy!
Teraz nie pozostaje nic innego tylko wywoływać zdjęcia i skoro lody przełamane, robić LOsy. Ja już po pierwszym zrezygnowałam z tego formatu, ale nie ze względu na problem z zagospodarowaniem przestrzeni, tylko przechowywaniem :) I czasami mi tej przestrzeni brakuje, bo moje scrapy są wielkości ok. 21x21 cm. Przestrzeń jest dobra, dzięki temu zdjęcie staje się bardziej wyraziste. Ale się rozpisałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia