Ale już 12 czerwca wracam do świata żywych, papierów i sutaszu (z małą przerwą na zlot oczywiście, na który jadę, jakże by inaczej, prosto z egzaminu)
Z wizytówkami robię sobie na razie przerwę, nie mam na nie ani czasu, ani pomysłów. A pracę domową na maj z Collage Caffe zrobię, jak tylko wygrzebię się ze sterty podręczników i ustaw. Jak typowy student, na drugi termin:)
A żeby jeszcze bardziej odciągać studentów od nauki w 3rd Eye pojawiły się nowe stemple. Ale ja wcale nie będę ich oglądać, nie będę ich oglądać, nie będę ich oglądać.... Ale wziąć udział w rozdawnictwie przecież mogę;)
świetne prace :)
OdpowiedzUsuńsuper! zwłaszcza żurnal
OdpowiedzUsuńi jak zawsze patchworkowy calendarz:)