Pierwsza ze słoika #155, czyli wylosowany symbol - jaskółka. Dostałam taki opis:
JASKÓŁKA
symbol światła słonecznego, poranka, wiosny, odrodzenia (natury), zmartwychwstania, radości, równości, dobrobytu, pogody ducha, dobrej wróżby, nadziei, miłości rodzicielskiej, płodności, swobody, wolności, wędrówki, ale również interesownego przyjaciela, rozwiązłości, smutku i plotki. ;)
Pierwsza jaskółka - zapowiedź czegoś, prognostyk, zwiastun.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni - z bajki Ezopa - nie należy pochopnie wyciągać wniosków z jednorazowego wydarzenia.
U starożytnych Żydów była atrybutem domu rodzinnego.
Jaskółcze gniazdo uważa się za dobrą wróżbę dla domu. Zranienie jej lub zabicie może przynieść nieszczęście.
W mitologii związana z Izydą, Afrodytą i Ateną.
Jaskółka - prognostyk deszczu lub burzy, gdy lata nisko. Przysłowie: Kiedy jaskółka się zniża, deszcz się do nas zbliża.
Na wyspie Rodos w starożytności w okresie pojawiania się pierwszych jaskółek, w rytuale wiosennym mającym zapewnić dobre plony, chłopcy obchodzili domy świergocąc jak jaskółki, aby otrzymać datki. Do dziś w Grecji 1. marca obchodzi się święto powrotu jaskółek, a dzieci chodzą od domu do domu śpiewając i oczekując podarków.
Jaskółki - piszczące, chichoczące dziewczęta.
Jaskółka u Persów - plotka. Jej piskotanie rozdziela przyjaciół. Jej doroczne migracje czynią z niej w Iranie emblemat wygnania i rozłąki.
U Szekspira jaskółka była ptakiem nadziei.
W chrześcijaństwie - błagalna modlitwa o zaspokojenie głodu swojego i swoich dzieci.
Koliste loty jaskółki unoszonej przez wiatry (symbole chuci i namiętności) - rozpasanie, swawola.
Jaskółka - płodność. W Chinach obchodzono dzień powrotu jaskółek (21. marca) rytuałami płodności. Według legendy spożycie jajek jaskółczych mogło spowodować ciążę dziewicy.
W marzeniach sennych: szczęście rodzinne; martwa - zawód miłosny; przylatująca do domu - dobra wieść z daleka; opuszczająca dom - zgryzota.
W heraldyce: poseł dobrej nowiny, człowiek zaradny, odwaga, obrona potomstwa.
Miało być bardziej mrocznie i ponuro, ale przyleciała najpierw jedna taka, potem druga, więc powstał wpis zaklinający, żeby i ta trzecia dzisiaj przyleciała :) Jaskółka jako symbol nadziei i dobrej nowiny:)
Słoik #1. Bo jak się wchodzi do sklepu po bułkę i jogurt, a wychodzi z zestawem farb akwarelowych i pędzli, to już chyba jest uzależnienie;)
Słoik # 103.
Słoik #115.
Nawet na moich studiach trzeba się czasem trochę uczyć, więc przez najbliższe półtora miesiąca będę musiała niestety przejść scrapowo-sutaszowy odwyk :( tak, ja też nie wierzę, że mi się to uda ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz